23. lutego norweskie i zagraniczne media obiegła wiadomość o dziesiątych urodzinach światowego banku nasion znajdującego się na Svalbardzie. Czym jest bank nasion, po co powstał i komu może się kiedyś przydać?
Svalbard Globale frøhvelv czyli Światowy Bank Nasion na Svalbardzie to przedsięwzięcie, które może okazać się nieocenione w przypadku kataklizmu. Bank leży 1300 km za kołem podbiegunowym i jest największym magazynem tego typu na świecie. Inicjatywę zapoczątkował w 2008 roku norweski rząd, a w banku przechowywane są nasiona z całego świata.
Dlaczego bank znajduje się akurat na Svalbardzie? Kluczową rolę odegrały tu warunki klimatyczne. Aby móc bezpiecznie przechowywać nasiona przez długi czas, potrzebna jest odpowiednia temperatura (czyt. niska) oraz niewielka wilgotność powietrza. Svalbard, gdzie mamy do czynienia z wieczną zmarzliną, spełnia wszystkie te warunki. Nasiona są tam przechowywane w temperaturze około -18 stopni, co pozwala zachować je w dobrym stanie przez wiele lat.
Norwegowie, jak na pragmatyczny naród przystało, myślą o przyszłości, biorąc pod uwagę wszelkie możliwe kataklizmy i nieszczęścia, jakie mogą kiedyś spotkać ludzkość. Zapasy nasion to jednak nie tylko rozwiązanie „na czarną godzinę”, ale także próba zapewnienia odpowiedniej ilości pożywienia dla wciąż rosnącej populacji ludzkiej. Być może kiedyś te bezcenne zbiory uratują tysiące lub nawet miliony ludzi.
Równie pragmatyczne wydaje się także pytanie o to, kto płaci za Światowy Bank Nasion na Svalbardzie. W nazwie widnieje słowo „światowy”, więc można pomyśleć, że to międzynarodowa inwestycja. Niezupełnie – bank jest w całości finansowany przez państwo norweskie, a międzynarodowe organizacje pełnią raczej funkcję doradców. Skandynawowie wzięli całą odpowiedzialność na siebie, pokazując, że mimo życia w dobrobycie nie zapomnieli o mniej zamożnych częściach świata.
Jeśli jesteście ciekawi jak bank nasion wygląda w środku, koniecznie zajrzyjcie na oficjalną stronę norweskiego rządu.
Miłego tygodnia!
