God morgen, folkens! Dziś mamy pierwszy poniedziałek września, a to oznacza, że nadszedł czas na kolejny wpis śniadaniowy. Jak wiecie od kilku dni jestem w Tromsø i chłonę atmosferę północy. Jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobiłam po przyjeździe było zerknięcie do słownika. Nie był to jednak zwykły słownika języka norweskiego, ale nord-norsk ordbok, słownik języka północnonorweskiego. Chciałam sprawdzić jakie słowa i wyrażenia mogę usłyszeć od mieszkańców Tromsø. W końcu trzeba być przygotowanym na każdą okazję! Wybrałam pięć słów i wyrażeń, które najbardziej mi się spodobały.
1. Bønner
Jeśli myślicie, że bønner to po prostu fasola to jesteście w błędzie. W Tromsø tak nazywa się osoby pochodzące z innych miast i wsi. Wyrażenie brzmi zabawnie, ale nie jestem do końca przekonana czy ma pozytywny wydźwięk. Chyba nie chciałabym być nazwana fasolą 😉
2. Ei pia
Pia znaczy po prostu “dziewczyna”. Według słownika jest to określenie neutralne i dość często używane. Pia to również norweskie imię żeńskie.
3. Fjælg
Fjælg to przymiotnik oznaczający “ładny”. Używa się go głównie w odniesieniu do kobiet, więc nie powiemy, że pogoda lub samochód są fjælg.
4. Fåkk og råkk
To chyba jedno z najzabawniejszych wyrażeń, na jakie się dotąd natknęłam w słowniku. Myślę, że już niedługo będę mogła użyć fåkk og råkk w praktyce, bo jest to określenie na złą, zimową pogodę (włączając w to wiatr, burze śnieżne i wszelkie inne opady).
5. Gokk
Gokk to dość ciekawe pojęcie, bo oznacza miejsce, które tak naprawdę nie istnieje. Jeśli Norweg mówi, że mieszka w Gokk albo że coś znajduje się w Gokk to znaczy to po prostu, że jest to gdzieś daleko poza miastem. Myślę, że w Norwegii mianem Gokk można określić zdecydowaną większość miejscowości, czego absolutnie nie uważam za wadę! Im dalej od zgiełku i turystów, tym lepiej 😉
A czy Wy znacie jakieś ciekawe wyrażenia z północy Norwegii lub innych regionów?
