Frokostblanding #12 Jak opanować słownictwo na poziomie zaawansowanym?

by Anna

Bardzo często, gdy przeglądam dostępne na polskim rynku materiały do nauki języka norweskiego dochodzę do wniosku, że większość z nich zatrzymuje się maksymalnie na poziomie B1. Często też osoby uczące się tego języka pytają czy jest jakiś magiczny sposób na opanowanie słownictwa na poziomie zaawansowanym. Postanowiłam więc podzielić się z Wami moim sposobem na znajdowanie „dziwnych” słówek, których próżno szukać w podręcznikach. Jak się okazuje jest to dziecinnie proste!

1. Zmień język w swoim telefonie/poczcie elektronicznej/ na facebook’u

Ten prosty zabieg pomoże w opanowaniu słownictwa technicznego. Już po kilku dniach będziecie wiedzieli jak nazywają się poszczególne ustawienia w telefonie czy zaawansowane opcje poczty. Dowiecie się też jak powiedzieć, że coś jest polajkowane lub że ktoś podzielił się postem na fb. Niby prosta rzecz, a działa znakomicie.

2. Czytaj metki przy ubraniach

Bardzo często nie zwracamy uwagi na niepozorne metki przy naszych ubraniach. Wiemy przecież w jakiej temperaturze można je prać, więc nie ma powodu, żeby czytać to wszystko. A jednak! Dziś większość metek ubrań z sieciówek napisana jest w wielu językach. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że dowiecie się jak powiedzieć „wirować” po norwesku czy też jak nazywa się suszarka do ubrań w tym języku. Wbrew pozorom są to dość przydatne słowa, a raczej nie znajdziecie ich w pierwszym lepszym podręczniku do norweskiego.

3. Czytaj instrukcje urządzeń elektronicznych

Tutaj sytuacja ma się podobnie jak z metkami. Kupując nowy blender czy czajnik warto zerknąć na stos papierów dołączony do opakowania. Zapewniam, że przeczytanie instrukcji obsługi może przynieść więcej korzyści niż się spodziewacie. Czasem próbujemy opisać działanie jakiegoś urządzenia kopiując polskie wyrażenia lub tłumacząc je dosłownie, a tymczasem może okazać się, że w języku obcym nazywa się to zupełnie inaczej. Aby się tego dowiedzieć wystarczy poświęcić kilka minut na przeczytanie instrukcji. Wzbogacenie słownictwa gwarantowane!

4. Przeglądaj ogłoszenia

Mogą to być ogłoszenia o pracę czy drobne usługi oferowane przez lokalnych specjalistów (np. na stronie finn.no). Można tam znaleźć niemalże wszystko! Od nazw ciekawych zawodów (wiecie kim jest taksidermist lub hovslager? ;)) po oferty sprzedaży tak dziwacznych przedmiotów jak sestrel båtkompass. Uwielbiam przeglądać ogłoszenia, bo to kopalnia ciekawych słówek, których nie znajdziemy w książce czy artykule z gazety.

5. Oglądaj norweskie reklamy

Norweskie reklamy czasem są majstersztykami w dziedzinie sucharów, ale warto na nie zerknąć od czasu do czasu. Można się z nich nauczyć pewnych codziennych wyrażeń lub gier słownych, a to zawsze jakaś rozrywka. Większość reklam z norweskiej telewizji dostępna jest na YT. Producenci bardzo często mają też swoje kanały, więc można np. obejrzeć sobie ostatnie reklamy brunost lub czekolady mlecznej, a to dość przyjemny sposób nauki słówek 🙂

A czy Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na naukę „dziwnego” słownictwa? Gdzie znajdujecie ciekawe wyrażenia w języku obcym?

You may also like

4 komentarze

Edyta 05/06/2017 - 11:21

Jeszcze nie jestem na poziomie zaawansowanym, ale próbuję “przekładać” moje myśli, zamiary przemyślenia itd. z języka polskiego na norweski 😀

Reply
Norwegolożka 05/06/2017 - 13:23

To świetny sposób! Tłumaczenia nie muszą być nudne, a tłumaczenie własnych myśli bardzo pomaga w nauce i zmusza do szukania słówek 🙂

Reply
aleksandrasitarz 26/06/2017 - 11:00

Bardzo ciekawe propozycje 🙂 Widzę, że z norweskimi reklamami tak jak z duńskimi 😀 Prawie zawsze oglądamy reklamy, które lecą przed filmikami na youtube, oprócz takich, które trwają np. około 6 minut – a potrafią!
Pozdrawiam serdecznie 🙂

Reply
Norwegolożka 03/07/2017 - 08:41

Oooo nie wiedziałam, że Duńczycy tak kochają reklamy! Chętnie obejrzę kilka z ciekawości 🙂

Reply

Leave a Comment

Strona korzysta z plików cookies. Warunki przechowywania i dostępu do plików cookies możesz ustawić w przeglądarce. Ok!