Dziś proponuję Was wpis w ramach akcji W 80 blogów dookoła świata, organizowanej przez Blogi kulturowe i językowe. Akcja ta zrzesza blogerów, którzy co miesiąc wybierają wspólny temat kulturowy lub językowy i opisują go z perspektywy danego kraju. W tym miesiącu postanowiliśmy napisać o ubiorach w różnych krajach. Na moim blogu przeczytacie dziś co to jest bunad, kiedy się go zakłada, a także z jakich części składa się taki norweski strój. Zapraszam do lektury!
Stroje narodowe w Norwegii nazywane są bunader. Temat bunadów to temat rzeka. W Norwegii istnieje nawet Instytut strojów narodowych! Na oficjalnej stronie Instytutu znajdziemy informacje m.in. o tym jak dbać o poszczególne części bunadu, jakie są ich wzory, a także historia. Przeczytacie tam również o folkedrakt, którego absolutnie nie należy mylić z bunadem. Folkedrakt to strój ludowy, zazwyczaj starszy niż większość bunadów. Stroje ludowe są też bardziej zróżnicowane pod wzlędem regionalnym w porównaniu ze strojami narodowymi. Bunady jednak często są inspirowane wzorami z poszczególnych folkedrakt.
[youtube https://www.youtube.com/watch?v=WAVsSdWnP5I&w=560&h=315]
Bunad szyty na miarę 🙂
A jak wygląda bunad? Każdy region, a do tego każde województwo, ma swój własny i niepowtarzalny wzór takiego stroju ludowego. Stroje kobiece składają się z reguły z długiej spódnicy, koszuli i kamizelki, czasem również katany. Stroje męskie to przede wszystkim spodnie (czasem takie do kolan), koszule, kamizelki i katany. Do tego dochodzą przeróżne dodatki, takie jak paski, sakiewki, fartuszki, chusty, biżuteria, ozdoby do włosów i wiele, wiele innych. Oczywiście taki skład bunadu nie jest regułą, ponieważ wariacje poszczególnych strojów są różne i czasem trudno znaleźć punkt wspólny dla dwóch strojów z różnych regionów, a czasem różni je tylko niewielki detal. Na stronie norskebunader.no możecie obejrzeć bunady z różnych regionów Norwegii:
Źródło
Stroje narodowe mają w Norwegii bardzo wysoki status i uznawane są za ubiór bardzo luksusowy. Trudno się temu dziwić, bo ich ceny zaczynają się z reguły od 20 000 koron (ok. 10 000 zł). Są one szyte ręcznie i każdy, nawet najmniejszy detal, ma znaczenie. Najczęściej bunady przekazywane są z pokolenia na pokolenie, więc zakup takiego stroju można potraktować jako inwestycję.
Rodzina królewska w strojach narodowych, źródło
Stroje narodowe w Norwegii zakłada się na specjalne okazje takie jak święto niepodległości obchodzone 17. maja, śluby, bierzmowanie lub inne oficjalne imprezy. Często na pochodach z okazji 17. maja Norwegowie próbują zgadnąć skąd ktoś pochodzi, na podstawie bunadu jaki ma na sobie. W Norwegii istnieje kilkaset wzorów takich strojów, więc trzeba być naprawdę obeznanym, żeby rozpoznać każdy wzór i odróżnić go od innych.
Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się tradycja zakładania strojów narodowych w ważne święta i na specjalne okazje. Może czas, żebyśmy my też zaczęli to praktykować? A co Wy myślicie o norweskich bunadach? Podoba Wam się tradycja zakładania ich zamiast garniturów lub zwykłych sukienek?
Informacje o poprzednich edycjach akcji znajdziecie na stronie głównej Blogów kulturowych i językowych. Jeśli ktoś z Was również bloguje kulturowo lub językowo (lub jedno i drugie ;)), to zapraszamy do dołączenia do naszej grupy! Adres kontaktowy: blogi.jezykowe1@gmail.com
16 komentarzy
[…] Norwegolożka: Bunad – norweski strój narodowy Patinorway: Stroje w Norwegii – Jak poznać […]
Piękne są te stroje tradycyjne. Ale ja w ogóle nie jestem obiektywna, bo zakochana w Norwegii od kilkunastu lat. 😉 Dziękuję za ten merytoryczny wpis! 🙂 Kasia
[…] Norwegolożka: Bunad – norweski strój narodowy […]
[…] Norwegia: Norwegolożka: Bunad – norweski strój narodowy […]
Ach! Po prostu piękne!!!! Zakochałam się w tych haftach!!!!
[…] Norwegolożka – Bunad – norweski strój narodowy – https://norwegolozka.wordpress.com/2017/01/25/bunad […]
Masz swój ulubiony? Ja jestem zakochana w bunadzie z Lofoten 🙂
Zgadzam się! Lofoty mają przepiękne stroje. Uwielbiam też Nordlandsbunad i Trønderbunad, ale to pewnie przez moje zamiłowanie do Północy 😀
Oryginalny strój alzacki to też spory wydatek, więc pewnie też zostają w rodzinie. Trzeba wtedy trzymać formę, by się zawsze w niego zmieścić 😉
Rodzina królewska w strojach narodowych prezentuje się pięknie!
Fiu, fiu! Podobać to mi się podobają, ale cena poraża…
Jaka jest więc podstawowa różnica między strojem ludowym a narodowym? Ten drugi wyewoluował z pierwszego?
Stroje narodowe, i sama ich nazwa “bunad”, są dość młode i pochodzą z początku XX. wieku. Są one inspirowane strojami ludowymi, jednak nie zaryzykowałabym stwierdzenia, że z nich wyewoluowały. Stroje ludowe nadal istnieją w muzeach i innych zbiorach, jednak nie są już używane na codzień jak bunady 🙂
[…] Bunad – norweski strój narodowy […]
Bunad – strój, który wywołał największe zamieszanie w całym moim życiu 🙂
Kiedyś za najpiękniejszy strój kobiecy uznawałem wiktoriańską suknię na tiurniurze. Zaczęło się to zmieniać w roku 2014 za sprawą w sumie zupełnie przypadkowej wycieczki na Lofoty. Wtedy z pannami w tradycyjnych norweskich ubrankach nie miałem do czynienia, ale zakochałem się w Norwegii. Jakiś rok później, jako 31-letni facet, tak zupełnie z nudów oglądnąłem sobie “Krainę Lodu”, bo wszędzie było tego pełno, więc trzeba było zobaczyć, co ta bajka jest warta. Zwróciłem wtedy uwagę na pewien mały srebrny detal ubioru jednej z głównych bohaterek, i tak się zaczęło 🙂 Do dziś bardzo cenię sobie piękno wiktoriańskich sukien ale bunad już nigdy nie da mi spokoju. Kupić takie cudeńko kobiecie, którą się kocha i cieszyć oczy widokiem jej w to ubranej. Ceny niestety zwalają z nóg. Ładnie uszytą na miarę wiktoriańską suknię można ogarnąć za 700 do 1000€. Bunad to już wydatek minimum dwukrotnie większy, a widywałem i takie za ponad 4000€. Dla porównania piękny polski strój łowicki można kupić za 700€. PS. Zakładanie tradycyjnych strojów na wszelkie ważniejsze okazje zawsze uważałem i uważał będę za rzecz piękną, wartościową i godną naśladowania.
Pozdrawiam.
To prawda, bunad ma w sobie coś wyjątkowego. Norwegowie są jednak dość surowi w kwestii strojów ludowych i czasem się oburzają, gdy obcokrajowcy zakładają bunady 😉
[…] społeczne Norwegów. „Bunadowa partyzantka” (jeśli nie wiecie czym jest bunad to zerknijcie TUTAJ) to nic innego jak walka o lokalne społeczeństwa. W tym roku Norwegowie wielokrotnie protestowali […]