Dziś przychodzę do Was z wpisem polecajkowym z nowej serii na blogu. We wpisie zebrałam ciekawe materiały, dzięki którym będziecie mogli odświeżyć swój norweski, jeśli Wasz semestralny kurs właśnie dobiegł końca. A jeśli nadal chodzicie na zajęcia to możecie urozmaicić swoją naukę słuchając ciekawego podkastu lub czytając artykuł po norwesku.
Anna
-
-
Gdzie byłam przez te wszystkie miesiące? I jak wyglądało robienie doktoratu? Z tego wpisu znajdziecie odpowiedzi na wszystkie pytania. Wracam do blogowania!
-
Dokładnie pięć lat temu pomyślałam, że chciałabym zacząć pisać bloga o Norwegii. Byłam wtedy świeżo po studiach i bałam się utraty kontaktu z norweskim, w czym miał pomóc mi właśnie ten blog. Stworzyłam trochę materiałów do nauki, ale pisałam głównie o różnych ciekawostkach językowych i kulturowych. W ostatnim czasie blog zupełnie zamarł z prozaicznego powodu jakim jest brak czasu, ale spisuję już pomysły na wpisy, które prędzej czy później powstaną.
-
O książkach Elżbiety Cherezińskiej słyszałam już nie raz, ale ich cegłowaty wygląd dotąd mnie odstraszał. Jakiś czas temu jednak to się zmieniło. Skorzystałam…
-
Od jakiegoś czasu nie mogłam znaleźć książki skandynawskiej, która naprawdę by mnie wciągnęła i którą przeczytałabym jednym tchem. Czasem mam takie przestoje, ale prędzej czy później wracam na właściwe tory.